Kotlety mielone z ryby
Uwielbiam rybę w takiej postaci. Ma zupełnie inny smak niż ryba na parze, czy ryba pieczona. Nawet dziecko można oszukać, że to zwykły mielony😉. Miałam dorsza w lodówce i dzięki kotlecikom mam spokój z obiadem na dwa dni. Kotlety mielone z ryby są dobrym pomysłem, jeżeli nie przepadasz za rybą w zwykłej postaci (jak ja) albo na przykład, gdy chcesz oszukać swoje dziecko, że to zwykły kotlet mielony. Większość dzieci - przynajmniej, które ja znam nie chcą jeść ryb, a takie kotleciki przechodzą.
Składniki - u mnie wyszło 15 kotlecików (użyłam wszystkich produktów bezglutenowych):
- 800 gramów dorsza bez skóry (jeżeli masz ze skórą dorsza albo jakąś inną rybą, to dobrze, wystarczy ściągnąć skórę)
- 4 łyżki bułki tartej
- płatki owsiane do obtoczenia - opcjonalnie
- sól
- pieprz
- łyżeczka suszonej bazylii
- 4 łyżki świeżej natki pietruszki
- 1 cebula
- 2 łyżki oleju kokosowego - do smażenia
Mięso z dorsza posiekałam, jeżeli masz maszynkę do mielenia mięsa, to najlepiej zmiel w takiej maszynie. Dorsza przełożyłam do miski, następnie obrałam cebulę i starkowałam na małych oczkach, wrzuciłam do miski wraz z bułką tartą, przyprawami. Wszystko dokładnie wymieszałam. (Podobno, jak ulepione kotleciki włoży się do lodówki na około 30 minut są lepsze, nie rozwalają się. Ja od razu zaczęłam je smażyć, nie rozwalił mi się ani jeden). Ulepiłam z ryby kotleciki. Obtoczyłam je w płatkach owsianych. Na patelnię wyłożyłam olej kokosowy oraz kotleciki smażyłam na małym ogniu z dwóch stron około 10 minut.
Komentarze
Prześlij komentarz