Energetyczne batony własnej roboty
Lubię mieć w torbie albo w domu zawsze pod ręką jakąś zdrową przekąskę. Obiecuję sobie, że będę w torbie nosiła orzechy, ale zawsze o nich zapominam. Zdrowe batony, bez chemii, cukru w sklepach są drogie. Jeden waha się od około 5 do 10 zł. Czasami kupuję, nie powiem, że nie, ale wolę zrobić swoje, spokojnie mogą leżeć kilka dni w lodówce. Od zimna robią się twarde, więc przed zjedzeniem wyciągam je z lodówki. U mnie wytrzymują około 4-5 dni, po tym czasie ani jednego nie ma.
Wyszło mi 10 batonów, ale dwa zniknęły przy robieniu 💪💪.
Do zrobienia batonów użyłam produktów bezglutenowych 💕❤
- Szklanka płatków owsianych
- Pół szklanki płatków jaglanych
- Szklanka orzechów - włoskie, laskowe, nerkowca
- Garść rodzynek
- 2 suszone daktyle
- Pół szklanki miodu/syropu klonowego
- Pół szklanki masła orzechowego
- Łyżka oleju kokosowego
W garnku rozpuściłam miód, masło orzechowe, olej kokosowy. Następnie pokroiłam daktyle, orzechy na mniejsze kawałki. Wrzuciłam do garnka, dodałam płatki. Wszystko razem wymieszałam. Na blachę wyłożyłam papier do pieczenia, na to masę i ulepiłam z tego kwadrat. Włożyłam do lodówki na 3 godziny. Po tym czasie zaczęła się zabawa. Batony przekroiłam na mniejsze części, pozawijałam w papier do pieczenia.
Komentarze
Prześlij komentarz